piątek, 23 listopada 2012

Lazio vs Tottenham

Jako, że bardziej rozbudowany wpisy są w trakcie tworzenia, wrzucę trochę bieżącego info o światowej patologii. Tym razem mniej mafijnie a bardziej kibolsko (a to jakaś różnica? o tym też pojawi się art.). Wczoraj w Rzymie, w ramach którejś tam kolejki grupowych rozgrywek Ligi Europejskiej Lazio grało z londyńskim (ponoć żydowskim) Tottenhamem. Na mieście miało miejsce trochę harców, chłopaki postanowili wyjaśnić sobie kilka spraw, a o to efekt rozmów:


Jeden z synów albionu (chodzą ploty, że to szkot z aberdeen) został potraktowany...maczetą? kurwa widłami? kombajn go potrącił? a może poprostu sie zaciął przy goleniu? Dziwne jest też to, że wśród zatrzymanych po stronie włochów są ultrasi...AS Roma.

wtorek, 20 listopada 2012

(recenzja) Eastern Promises

*filmy ocenaniene są przez pryzmat retoryki gangsterskiej, nie zaś umiejętności aktorskich, talentu scenarzysty i innych pierdół.

No to jazda.

EASTERN PROMISES
gatunek: Dramat, Kryminał, Thriller
produkcja: Kanada,
USA, Wielka Brytania
premiera: 8 września 2007 (świat)
reżyseria: David Cronenberg
występują: Aragorn, Vincent Cassel, Naomi Watts

        Film Eastern Promises (Wschodnie Obietnice) dotyka jednego z fundamentalnych i bardziej dochodowych biznesów półświatka, mianowicie handlu żywym towarem.
       Nastoletnia Tatiana zostaje przetransferowana z jednego z krajów byłego bloku wschodniego (swoistej wylęgarni kobiet lekkich obyczajów) do Londynu, gdzie trafia w łapska jednego z bossów miejscowej gangsterskiej gawiedzi- Siemiona (pejsoruska mafia rox!). Siemion to tak naprawdę  pocieszny, starszy pan, właściciel eleganckiej restauracji, gdzie serwuje się kozacki barszcz (Anna twierdzi, że taki sam gotował jej papa!!). Pewnego dnia jednak nie wytrzymuje napięcią i gwałci przybyszkę ze wschodu (14 latke, zatem prokurator welcome to), w skutek czego Tatiana staje się brzemienna. Tuż przed rozwiązaniem ląduje w szpitalu, mdlejąc w aptece (jak uciekła- nie wiem, ale wygląda na lekko poturbowaną). W Trafalgar Hospital poród odbiera wyżej wspomniana Anna, przechwytuje również pamiętnik zmarłej 14- latki (jak fachowo nazywa się okradanie zmarłych?), z którego dowiaduje się, iż za śmiercią może stać poczciwy dziadzio z restauracji. Tu pojawia się (tam! tara! tam! <werble>) Aragorn aka. Obieżyświat aka. Władca Śródziemia aka. Nikolai (notabene grający wtykę Scotland Yardu). Dobra, koniec streszczania fabuły, czas na meritum
     David Cronenberg bierze na tapetę rosyjską przestępczość zorganizowaną, serwując oglądającemu całkiem interesujące studium sowieckiego więziennictwa i jego wpływu na kształtowanie się swoistego kodeksu postępowania rosyjskich bandziorków. W przeciwieństwie do wielu hollywodzkich produkcji, Eastern Promises zdaje się kłaść znaczący nacisk na uzmysłowienie widzowi jakie mechanizmy panują w rosyjskim półświatku, jak shierarchizowane jest to środowisko, jak wyglądają kolejne etapy inicjacji (finalna w formie swoistej rozmowy kwalifikacyjnej, ale tego czy wymagane są referencje już się nie dowiedzieliśmy).
      Zasadniczą rolę w filmie odgrywa szofer Nikolai (Viggo Mortensen), którego ciało niemal w całości pokryte jest tatuażami. Z perspektywy przeciętnego widza- laika, wydawać by się mogło, iż to tylko zbiór nic nie znaczących bazgrołów, robionych struną od gitary w sowieckim kołchozie, gdzie misie polarne i inne foczki dupami szczekają. Nic bardziej mylnego. W rosyjskich więzieniach historia życia, to kim jesteś, za co siedziesz, jakie charakteryzują cię poglądy, ideały, wyrażane jest za pomocą tatuaży. Jeśli nie masz żadnego, to tak naprawdę nigdy nie istniałeś.



Znaczenie tatuaży Nikolaia:

 -> Trzy wieże cerkiewne na plecach - 3 lata w więzieniu

-> Gwiazda na placu ręki - stałem się złodziejem z powodu biedy w domu
-> Krzyż na palcu u ręki - siedziałem w Krzyżach w Sankt Petersburgu
-> Biało-czarny diament u ręki - odrzucam władzę państwową
-> Kostucha na brzuchu - śmierć czyha na mnie ciągle
-> Słońce zachodzące/wschodzące nad morzem z napisem w cyrylicy "Północ" - Siedziałem na Syberii (patrz: scena rozmowy kwalifikacyjnej)
-> Czaszka na ramieniu - Trzymaj się ode mnie z daleka (patrz: rozmowa Nikolaia Anną, po przekazaniu pamiętnika Tatiany)
-> krucyfiks na klatce piersiowej - Mam czyste sumienie

To jak dziary są ważne (albo były- ale o tym w innym wpisie) dla rosyjskiego półświatka obrazują dwie sceny z filmu.
      1. Rozmowa kwalifikacyjna Nikolaia z mafijną wierchuszką, podczas której rozważa się czy gangsterska przeszłość (mówiłem o referencjach- to tatuaże są nimi) obliguje Nikolaia do mianowania go (uwaga, trudne słowo) Vorem w Zakonie (o tym zaraz)
        2. Jedna ze scen (konkretnie spotkanie biznesowe Nikolaia Azeema) odbywa się w miejskiej łaźni, gdyż, jak tłumaczy Azeem, w takim miejscu możesz dokładnie dojrzeć jakie tatuaże posiada dana osoba.

      Kolejną kwestią, która sprawia, iż film Cronenberga to coś więcej niż tylko krawa, gangsterska młucka, jest pojawienie się tzw. (uwaga, trudne słowo) Vorów w Zakonie (Thief in law, złodziej w prawie) . W sowieckich pierdlach, terminem tym określało się najwyżej postawionych zbirów, mających najwiekszy posłuch wśród więziennej braci, stanowiących prawdziwą elitę przestępczego półświatka. Vor w Zakone to także zbiór konkretnych zasad, do najciekawszych z nich należą m.in:
  • całkowite wyrzeknięcie się najbliższej rodziny
  • żadnej żony, żadnych dzieci (zasada odrzucona w okolicach 1980)
  • Vor nie miał prawa podjąć jakiejkolwiek pracy, na jakiejkolwiek umowie, czy własnej działalności (ciekawe co na to ichniejszy fiskus)
Tatuażem, który wyróżnia tych miłych panów są gwiazdy na klatce piersiowej oraz na kolanach, symbolizujące nieugiętość. (jak to powiedział Olegar Fedoro, jeśli nie jesteś Vorem a wydziergasz sobie takie gwiazdki, to wpadnie prawdziwy Vor i ci je wytnie wraz ze skórą :( )
      Moją uwagę w tej kwestii zwróciła jedna ze scen, w której przełożony Nikolaia, Yuri dokonuje oględzin ciała jednego z zamordowanych rosyjskich mafiosów. Odkrywszy gwiazdy na jego kolanach pada stwierdzenie "...and he was a member of Vore w Zakone", co można przetłumaczyć jako "...i był członkiem Voru w Zakonie". Teraz się przypierdole, ale z tego monologu wynika jasno, iż truposz był członkiem organizacji o nazwie Vor w Zakonie, co jest wybitnym błędem logicznym. Jak wspomniałem wyżej, Vor w Zakonie, to określenie stricte osobowe, definiujące persony o niemałym więziennym autorytecie, żyjące według ściśle określonych, złodziejskich zasad. Vor w Zakonie nie jest zatem organizacją samą w sobie, lecz zespołem cech. To tak, jakby w trakcie oględzin ciała jakiegoś posła stwierdzić, iż był członkiem polityków.
      Następny wątek, który wzmożył mą atencję jest bardzo prozaiczny, a dla przeciętnego widza niezainteresowanego tematem być może wręcz niedostrzegalny. W scenie krwawej konfrontacji w łaźni biorą udział, obok Nikolaia, dwaj członkowie mafii czeczeńskiej, którzy właśnie przybyli z tej odległej, rosyjskiej republiki. Wszystko ładnie pięknie, dużo krwi, całkiem mięsiste sceny, Aragorn biegający z pindolem na wierzchu, jednak na miłość boską, Panie reżyserze, Ci aktorzy mają być czeczenami? Dwóch kolesi, z czego jeden troche za bardzo "opalony", przecież od razu widać, że może to i muslim, ale zdecydowania bardziej południowy. I faktycznie, rolę jednego z czeczeńskich napastników gra...turek (Tamer Hassan, znany chociażby z Football Factory, gdzie grał lidera nabojki Millwall). Wiem, przyjebałem się bez pardonu, ale czeczen (bądź nawet przeciętny kacap) diametralnie różni się od kebaba, przez co ta scena wydaje mi się być odwalona na siłę, niechlujnie, bez podjęcia jakiejkolwiek próby odwzorowania rzeczywistości. To już lepiej było wziąć jakiegoś angola do tej roli. 
    Idźmy dalej, następną sceną, którą chciałbym poddać analizie i interpretacji jest osławiona już rozmowa kwalifikacyjna Nikolaia z londyńskimi hersztami w sprawie awansu na Vora. Tutaj już bez uwag i uszczypliwości rozłóżmy dialog na czynniki pierwsze: (przypomnijmy, kandydat siedzi przed komisją rekrutacyjną tylko w majtkach)

ZbirASądząc po twoich tatuażach siedziałeś na Syberii, byłeś złodziejem. 

Wniosek taki płynie z faktu posiadania przez Nikolaia tatuażu "CEBEP" (na dłoni)- co znaczy Sever, czyli Północ. W nomenklaturze Vorów oznacza to odsiadywania wyroku na Syberii. 


ZbirACzy byłeś zmuszany do pracy?

Pytania odnosi się bezpośrednio do jednej z fundamentalnych reguł Vorów w Zakonie (patrz wyżej)


ZbirB: Cierpiałeś?

Pytanie dotyczy tego, czy Nikolai przeciwstawiał się władzy, co również jest jedną z bardziej istotnych zasad złodziejskiego kodeksu. Nikolai odpwiada twierdząca, tzn. że w trakcie pobytu w więzieniu był karany za niesubordynację wobec władz placówki. (karcer)


ZbirAByłeś w Piotrowych Krestach?

Piotrowe Kresty (Krzyże) to więzenie w Sankt Petersburgu, owiane legendą wśród rosyjskich gangsterów. Jeśli tam gibałeś, to jesteś gość ;)


ZbirATwój ojciec był frajerem, współpracował z władzą...tak?

Nikolai odpowiada twierdząco, dodając, iż ojciec jest dla niego nikim a jego matka...


ZbirBNie masz matki, była kurwą. (jak słodko)

I kolejne potwierdzenie ze strony szofera. To spełnienie kolejnego postulatu z listy Vor wannabie. 


Następnie ZbirA podsumowuje całą rozmowę, stwierdzając, iż puste miejsca na piersiach i kolanach Nikolaia, zostaną wypełnione gwiazdami.




Apropos. Strasznie irytujący w tej scenie (a właściwie na jej samym początku, w trakcie oficjalnego powiatania przed drzwiami restauracji, w której odbywa się inicjacja) jest łysy bandito wchodzący w skład komisji, który wita się z Siemionem słowami "wieczer dobry?" zarzucając przy tym bardzo charakterystycznym, angielskim akcentem.

     Dwe inne ciekawostki pozwalające myśleć, że zarówno reżyserzy jak i aktorzy starali się podejść do sprawy merytoryki gangsterskiej jak najbardziej serio.

-> "Aby przygotować się do roli, Viggo Mortensen wyruszył samotnie do Moskwy, St. Petersburga oraz na Ural, przemierzał te miejsca bez tłumacza. Obserwował złodziei i gangi, czytał książki na temat kultury rosyjskich więzień oraz znaczeniu tatuaży. Dopracowywał również swój syberyjski akcent, ucząc się scenariusza po rosyjsku, ukraińsku i angielsku. Podczas kręcenia filmu używał różańca zrobionego w więzieniu z przetapianej zapalniczki i ozdobił przyczepę kopiami rosyjskich ikon."

-> "Ze względu na chęć odwzorowania rzeczywistości twórcy filmu zrezygnowali z wyposażenia gangsterów w broń palną. Akcja dzieje się w Wielkiej Brytanii, a tam dostęp do tej broni nie jest tak łatwy jak w USA. Także kary za nielegalne posiadanie są o wiele poważniejsze. I tak jedyną bronią jaką się gangsterzy posługują są krótkie noże (do 3 cali), bo takowe są dozwolone."
     
    Reasumując powyższe wypociny, David Cronenberg podjął się niezwykle ciekawego i jednocześnie mało eksplorowanego tematu (mowa o mafijnej retoryce a nie filmie gangsterskim sensu stricte). Można mieć pretensję o nie najlepiej wyważone proporcje jeśli chodzi o studium kodeksu mafijnego i typowo komercyjne wątki, ale czego się spodziewać, wszak to dzieło raczej typowo proholywood. Film jednocześnie przeraża i uczy, pokazuje świat rosyjskich gangsterów od środka, zgrabnie ilustruje i objaśnia znaczenie pojęcia Vor w Zakonie, uświadamia przeciętnemu widzowi znaczenie tatuaży w tym świecie. Pomimo kilku wcześniej wspomnianych niedociągnięć, paru zbędnych wątków i przaśnego zakończenia (lizanko Nikolaia Anny) film zdecydowanie wart obejrzenia, jeśli nie ze względu na eksplorację rosyjskiego kodeksu złodziejskiego, to ze względu na dobrą, wybitnie martyrologiczną kreację Aragorna.




poniedziałek, 19 listopada 2012

Prolog...

"Zbrodnia jest stara jak świat, ale nigdy wcześniej nie miała do dyspozycji tylu pieniędzy, towarów, rynków zbytu, a przede wszystkim - sprzymierzeńców, zarówno wśród możnych tego świata, jak i wśród zwykłych ludzi"

Po krótce, co w tym przaśnym blogu?
  •  Początki i rozkwit przestępczości zorganizowanej na świecie (nuda)
  •  Dogłębna i merytoryczna (oj na bank) charakterystyka największych organizacji przestępczych,      terrorystycznych i przewrotowych (łe?)
  • Pranie brudnych pieniędzy, korupcja, narkotyki, żywy towar, przemyt i wszystko inne co sprawia, że szaraki dostają sraki
  • Mafia XXI wieku - cyberprzestępstwa, scimming, carding, deepweb (aha), przestępczość gospodarcza 
  • Seryjni mordercy, gwałciciele, siatki pedofilskie inne pojeby tego świata
  • Liczne recenzje książek, filmów i publikacji dotyczących świata przestępczego
  • Dużo newsów o bandziorkach, dilerach i aktualnych poczynaniach Szarej Eminencji (polityków też)

będzie fajnie.